Jurgen Klopp przyznał że dla jego zespołu remis z Chelsea był planem minimum. The Reds przegrywali do 89. minuty, kiedy to Daniel Sturridge świetnym uderzeniem w okienko pokonał Kepę.
Zasłużyliśmy na remis, powiem więcej - zasłużyliśmy na trzy punkty, ale remis wciąż jest dobrym osiągnięciem. Obie drużyny zasłużyły na jakiekolwiek punkty, ale my stworzyliśmy sobie więcej okazji strzeleckich. W środę też stworzyliśmy więcej sytuacji, po których mogliśmy strzelić bramkę.
Chelsea to niesamowity zespół, a gra przeciwko nim nie należy do najłatwiejszych. Uważam, że zaprezentowaliśmy kawał dobrej piłki. Trzy dni temu Sturridge uderzył bardzo podobnie, ale piłka odbiła się od poprzeczki. Jest niesamowitym zawodnikiem, brał udział w całych przygotowaniach przedsezonowych i widać tego efekty. Jest w najlepszej formie odkąd miałem okazję z nim współpracować - mówił po meczu Jurgen Klopp.
Nie jest łatwo dostać się pod pole karne takich zespołów jak Chelsea, nam się to udawało. Stworzyliśmy pięć czy sześć znakomitych sytuacji. Straciliśmy bramkę i oczekiwałem naszej reakcji, musieliśmy to zrobić, ale tak jak mówiłem rywale bardzo nam to utrudniali. Pozwoliliśmy im raz dostać się pod nasze pole karne i to wykorzystali.
Zdjęcie z boiska Salaha? Jeśli kogoś zmieniasz, a on nie ma kontuzji to oczywiste jest, że jest to zmiana taktyczna. Nie był kontuzjowany, to nie był najlepszy występ w jego karierze, dał z siebie wszystko, stwarzał sobie wiele szans i pokazał, że jest piłkarzem klasy światowej, ale jego stopa w tym spotkaniu nie była doskonale ułożona. Nie mam problemu z tym, że ktoś nie trafia, jego zagrania są niecelne albo cokolwiek innego. Chcę jedynie, aby zawodnik zdecydowany w swoich poczynaniach. Widzieliście pierwszą sytuację, w której strzelał na bramkę pomimo, że miał trudną pozycję. W drugiej sytuacji natomiast znajdował się w idealnym miejscu, a pomimo tego podał zamiast samemu wykończyć sytuację. Dlaczego? Spokojnie mógł strzelać.
Takie rzeczy się zdarzają, to jak jazda na rowerze. To nie tak, że budzisz się kolejnego dnia i już nie potrafisz jeździć. Jedyne co musisz robić, to ciężko pracować aż osiągniesz swój cel. W takiej sytuacji właśnie znajduje się Mo Salah, a ja nie mam z tym jakiegokolwiek problemu.