Maurizio Sarri ostrzegł sowich piłkarzy przed niebezpieczeństwem pierwszego meczu po reprezentacyjnej przerwie. Od ostatniego ligowego spotkania upłynęły dwa tygodnie, ale nie oznaczały one odpoczynku dla Włocha.
Musimy rozegrać siedem spotkań w ciągu 23 dni, musiałem więc popracować. Oglądałem wiele spotkań, Cardiff, PAOK, West Hamu, Liverpoolu - raz w Cobham, innym razem w domu. To były długie dni, ale była to prawdziwa przyjemność. Czasem spędzałem nad tym 12-13 godzin, ale to nie praca.
Choć Chelsea jest niewątpliwie faworytem spotkania z Cardiff, to sam Sarri ostrzega, że rozgrywanie meczów po reprezentacyjnej przerwie niesie z sobą wiele niebezpieczeństw.
Podczas mojego pierwszego sezonu w Napoli średnia meczu wynosiła 2,28 punktów, ale po reprezentacyjnej przerwie spadała do 1,31-1,32 punkta więc wiem, że mecz po takiej przerwie jest bardzo trudny. Na szczęście zmieniło się to w kolejnym sezonie ale tylko dlatego, że moi zawodnicy zrozumieli to niebezpieczeństwo.
Staram się, aby moi piłkarze pamiętali o tych statystykach i opowiadam im o moich doświadczeniach - powiedział Sarri.
