Najpierw makabrycznych pech, a potem niewiarygodne wręcz szczęście! Przypadek 10-letniego Xaviera Cunninghama lekarze opisują jako jeden na milion. Chłopiec, zaatakowany w domku na drzewie przez opady, spadł z niego wprost na długi, metalowy szpikulec do mięsa. Ten przeszył całą jego głowę na wylot. Jakimś cudem ominął jednak wszystkie najważniejsze narządy!