Nowy kodeks pracy 2019: Zmiany zostaną wprowadzone najwcześniej w przyszłej kadencji. I choć zostały odłożone, to są nieuniknione. Na pierwszy ogień z pewnością pójdą urlopy i nadgodziny, jednak na razie wszystko zostaje po staremu. "To jest przed nami, w tej kadencji parlamentu już to się nie uda, ale myślę, że następna kadencja do tego wróci" - powiedział wiceminister Szwed na Forum Ekonomicznym w Krynicy. Według koncepcji z marca nowego kodeksu, pieniądze za dodatkowe godziny pracy miałyby być wpłacane na specjalne konto, a nie na konto pracownika. Urlop z kolei miał być wykorzystany w roku kalendarzowym.