Obracamy się w utartych schematach. Zamożność to symbol sukcesu, bieda to oznaka porażki. Arystokracja to kultura, bieda może zbliżyć do patologii. W końcu kultura się nawarstwia przez pokolenia, a jeśli ktoś pochodzi z nizin, to cóż tu może się nawarstwić – przesadne ambicje, nigdy niezaspokojone kompleksy, gniew wykluczenia?