- W piłce klubowej nasi czołowi zawodnicy wygrali już niemal wszystko, ale w reprezentacyjnej nie sądzę, aby czuli się spełnieni. Tymczasem kariera, jak całe życie szybko upływa, więc trzeba wyciągnąć z niej "maksa". Wydaje się, że niedawno zdobyłem srebro w Barcelonie, a tymczasem minęło od igrzysk 26 lat, jestem już stary i siwy - podkreśla nowy selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Jerzy Brzęczek.