Mój 8-latek od 3 lat z okładem kopie w szkółce, liga żaka - 36 drużyn w mieście i okolicach; puchar Deichmanna dobrze ponad 50 drużyn. Trenują z trenerem UEFA-pro na równej nawierzchni (sztuczna lub trawa lepsza niż 20-30 lat temu. Wygląda że statystycznie coś się musi z tego urodzić w kraju tej wielkości.
Problem jest chyba później. Trudno postawić w wieku gimnazjalnym na jakikolwiek sport, odpuścić szkołę - tu odpada jakaś część zdolnych. Potem selekcja i tu anegdota ( z pierwszej ręki). Mój dobry znajomy brał kiedyś udział w selekcji do kadry województwa. Poziom średni (ten gruby to na bramkę? - No nie ale jego ojciec wicie rozumicie) No i dla ułatwienia otrzymał karteczkę z nazwiskami, którą oddał dziękując za dalszą współpracę.
Co jakiś czas słychać o jakichś szwindlach: jak zagrał w kadrze to możemy za niego dostać wyższy ekwiwalent za wyszkolenie więc jak go powołasz to odpalimy... Słabo.
Byłem na meczu Celtic-Legia. Wyglądało świetnie - stadion, sklepik, kibice, doping, gra, wynik - pełna profeska, moda na Legię w W-wie. Naprawdę blisko do normalności.
Something pojebałoś i wrócić będzie niełatwo.