- Mogliśmy i powinniśmy wygrać to spotkanie, ale w pierwszej połowie nie zrobiliśmy tego, co zakładaliśmy. Próbowaliśmy, ale w dwóch pierwszych sytuacjach przeciwnik strzelił gole. Potem było bardzo trudno, jednak drużyna zareagowała. Zrobiliśmy kilka zmian i uwierzyliśmy, że możemy coś ugrać. W drugiej połowie zasłużyliśmy na wygraną. Nie wygraliśmy, bo sędzia nam na to nie pozwolił. Uważam, że arbiter przepchnął Dudelange do kolejnej rundy. Mieliśmy oczywistego karnego na początku drugiej połowy - widział to każdy obecny na stadionie. Wówczas mielibyśmy więcej czasu, by wygrać i wszystko mogłoby się wydarzyć - powiedział po meczu Ricardo Sa Pinto.