To była trudna akcja, w którą zaangażowani byli wszyscy rybniczanie. Trzeba było złapać nutrię żerującą w Nacynie. Gryzoń miał tak długie siekacze, że nie mógł jeść. A złapanie nutrii nie było wcale łatwe. Panujące upały sprawiały, że nie wychodziła z kryjówki na brzeg. W końcu wpadła w ręce weterynarza