Rocznice w Polsce to dla elit politycznych ciągłe utrapienie. Większość dat, jak np. 3 Maja jest tak uniwersalna, że muszą je wspólnie obchodzić rządzący oraz opozycja. Cierpiąc przy tym niepomierne katusze. Rocznice przypominają bowiem, choć przez jeden dzień, że nadal istnieje coś, co łączy ze sobą Polaków. Tymczasem politycy dobrze wiedzą, że najskuteczniej pozyskuje się lojalności wyborców radykalizując konflikty i pogłębiając polaryzację między wrogimi obozami.