Nim się spostrzegłem minął miesiąc, a nic nie napisałem o kolejnych rekolekcjach wyjazdowych.
Temat nie nowy, bo rok temu byłem na rekolekcjach i też na majówce. Tym razem był to wyjazd bardziej nakierowany na przemyślenia niż na zwiedzanie. Ale zacznijmy od początku.
Sobota...