Jestem świeżo po przeczytaniu autobiografii pt. "Nicholson", więc jak to ja, zaraz zacząłem uzupełniać moją prywatną filmotekę o dzieła na Najlepszym Aktorem Świata (nie umniejszając Gajosowi, Pacino, Fryczowi, Nowickiemu czy De Niro), które umknęły mi przez te wszystkie lata (oczywiście "Lot (...)" mam :)) Tym wpisem i tymi komentarzami zdopingowaliście mnie do kliknięcia w Dzieła Milosa Formana, bo aż kłuje w oczy, iż "Amadeusza" w mojej kolekcji, wstyd napisać, brak.