Ludzie, którzy nie znają kontekstu politycznego, widzą logo Gazpromu, które grzeje się w otoczeniu logotypów innych sponsorów Ligi Mistrzów. Nie kojarzą tej marki z agresywną polityką Kremla i wykorzystywaniem surowców jako narzędzia zdobywania wpływów geopolitycznych, ale z jednym ze sponsorów, który zapewnia dobrą rozrywkę wieczorami – mówi w rozmowie z Przemysławem Iwańczykiem Zbigniew Rokita, autor książki Królowie strzelców. Piłka w cieniu imperium.