– Jestem zbulwersowany faktem, że dowiadujemy się ze środków masowego przekazu o istnieniu jakieś dokumentów w aktach sprawy. Myślę, że nie zadzwoniono do nas dlatego, że to co spłynęło z Egiptu jest marnej jakości – powiedział Sebastian Duliniec, pełnomocnik rodziny Magdaleny Żuk, odnosząc się do informacji o dokumentach w sprawie jej śmierci, jakie polscy śledczy otrzymali od egipskich.