Okazuje się, że katalogi IKEA to nie tylko znakomite podstawki pod kubek z herbatą, czy podkładki do podwyższania monitora w biurze. Mogą służyć także jako świetne przypomnienie zmieniających się na przestrzeni lat gustów (a przynajmniej gustów projektantów tej konkretnej firmy).
![](https://www.wprost.pl/_thumb/1b/07/81dc4a30b47147121b22e172649b.jpeg)