Chyba się przejadłem w te Święta, bo koszmarny sen męczył mnie do białego rana. Bowiem śniło mi się, że mnie jakieś łapiduchy do karetki z ulicy zgarnęły i zawiozły do szpitala. Obok bramy wjazdowej leżał w błocie zadeptany buciorami szyld „ TWORKI” , zaś nad bramą...