Twierdzą, że to po prostu kompletny zbieg okoliczności. Wiernymi odwiedzającymi sanktuarium w Krzeszowie (woj. dolnośląskie) wstrząsnęła szokująca wiadomość. Tuż obok kościoła znaleziono granat i niekompletny karabin. Były ukryte na tyle dobrze, że do tej pory nikt na nie nie natrafił. Do kogo należały? Zapewne nigdy się nie dowiemy.