Przewaga Barcelony nad Realem w La Liga wynosi już 17 punktów. Królewscy odpuścili sobie chyba tę rywalizację i rzucili wszystkie siły na Ligę Mistrzów w której w poprzednim tygodniu pokonali PSG 3:1.
Antonio Rudiger zestawia sytuację tego zespołu z miejsce, w którym znajduje się obecnie Chelsea i ma nadzieję, że jego zespół również skupi się na Champions League.
Pod kątem mentalnym ta sytuacja jest inna, ponieważ Real nie radzi sobie tak dobrze, jak przyzwyczaił do tego kibiców w ostatnich latach, ale nadal dobrze sprawuje się w Lidze Mistrzów. To dwa różne turnieje, ale również i dla nas jest to szansa na to, aby dobrze pokazać się w Champions League. Wszyscy wiemy, jak bardzo Barcelona lubi grać piłką, musimy pobawić się z nimi w kotka i myszkę.
Mecz trwa 90 minut, nic nie dzieje się przed pierwszym gwizdkiem. Jeśli ktoś czuje strach, powinien rzucić ten zawód. Mam szacunek dla Barcelony, ale kiedy spotkanie się rozpoczyna, daję z siebie wszystko i wygrać - mówi Antonio Rudiger.
Nasz zespół ma jeden cel: wyjść na boisko i spróbować wygrać, to wszystko. To będzie mecz dwóch drużyn o dużej jakości, Barcelona również musi martwić się, jak zneutralizować Hazarda, Girouda, Moratę, Fabregasa. Na boisku jest 11 graczy.
Kiedy byłem młodszy, marzyłem o udziale w takich spotkaniach, myślę, że dotyczy to każdego zawodnika. Miałem okazję grać przeciwko Barcelonie z Romą, teraz jestem w Chelsea, ale nazwa klubu nie ma znaczenia. Messi? Każdy wie, jaką ma jakość. Gramy u siebie i to musi być naszą przewagą.
