"Jesteśmy przed intensywnymi, szczerymi, otwartymi rozmowami w klubie" – powiedziała posłanka w Porannej rozmowie w RMF FM. O swoim zawieszeniu mówiła, że zrobiła to w "proteście przeciwko kolegom i koleżankom". Według posłanki projekt "Ratujmy Kobiety" powinien zostać skierowany do dalszych prac. "Prowadziłam ustawę, rekomendowałam jako poseł prowadzący, bo taki jest zwyczaj, by kierować do komisji. Niestety, na mównicy byłam obrócona w prawą stronę. Nie miałam pojęcia, że muszę się odwracać także w lewo" – powiedziała.