Wśród dolin Beskidu Sądeckiego jedna miała zawdzięczać swoją krasę człowiekowi, nie zaś bogactwu krajobrazu. Już u zarania mianowano ją „Nowosądecką Doliną Krzemową", ale było to w czasach, kiedy po historycznym roku 1989 wszystko jawiło się jako możliwe.