Bezbramkowy wynik pierwszego półfinałowego meczu Carabao Cup z Arsenalem sprawia, że Chelsea w wyjazdowym spotkaniu będzie musiała postarać się o bramki. Co o meczu powiedział Antonio Conte?
Oczywiście, lepiej byłoby wygrać to spotkanie choćby 1:0, ale pozytywem jest to, że nie straciliśmy gola. Kiedy grasz dwa spotkania półfinałowe, ważne jest to, aby w domowym starciu nie dać strzelić sobie bramki.
Próbowaliśmy wygrać, 20 razy uderzaliśmy na bramkę, tworzyliśmy sobie szanse, ale ich nie wykorzystaliśmy. Musimy być lepsi pod bramką, bo jeśli nie kończysz akcji, schodzisz z boiska przy remisie. Po meczu z Norwich to kolejny remis 0:0, musimy wziąć to pod uwagę przy naszych treningach - stwierdził trener Chelsea.
Jeśli mam być szczery można zacząć martwić się o brak bramek. Tworzymy sobie wiele sytuacji. To co mówię nie jest wymierzone w napastników, dziś dwie fantastyczne okazje na gola z główki miał Christensen, więc poprawić musi się każdy zawodnik, nie tylko napastnicy. Kiedy grasz w półfinale powinieneś wykorzystać każdą okazję.
Czy Arsenal jest teraz faworytem do awansu? Jak tak nie uważam, szanse rozkładają się po równo. Fakt, że nie straciliśmy gola może być bardzo ważny. Wiemy, jak trudno gra się na Emirates, ale jesteśmy na to gotowi.
Mierzymy się z Arsenalem trzykrotnie w ciągu dwóch tygodni i to jest bardzo dziwne, ale łatwo przygotować się do takiego meczu, ponieważ świetnie ich znamy. Kiedy w Anglii dotrzesz do półfinału turnieju wiesz, że zmierzysz się z wielkimi zespołami.
Po raz pierwszy w meczu Chelsea zastosowano system VAR.
Wygląda to pozytywnie, kiedy podczas meczu jest jakaś wątpliwość, drugi sędzia może obejrzeć powtórkę i podjąć decyzję. Wszystkim zależy na tym, aby ilość błędów była jak najmniejsza. Oczywiście kiedy używasz VAR, musisz być przygotowany na to, że doliczane będzie więcej minut do meczu, w przypadku trzech wątpliwości mecz może zostać przedłużony o kolejne 7, 8 czy 9 minut.
