Jestem blogerem na Salonie od ładnych kilku lat. Pisałem notki udane i różne inne. Przeszedłem kilka „buntów, czystek i rewolucji” salonowych, ale zawsze twierdziłem: to jest biznes konkretnej Redakcji, a ja, świadomie, wspieram ten biznes dokładając swoje do tygla. Z własnej...