Mundial to jest sól piłki.
To jest sława piłkarzy. To są historie. To są legendy, momenty które się pamięta.
Ja jako kibic mundialami odmierzam czas.
Wszystkie plastikowe ligi mistrzów (czyli marketingowe młocki, w których piłkarze co dwa sezony zmieniają szyldy i grają raz w tę stronę, raz w drugą, a o wszystkim decydują klubowe budżety) mogą się schować.