Awans męskiej sztafety 4x400 m do finału lekkoatletycznych mistrzostw świata w Londynie to jedna z większych niespodzianek. Liczyliśmy, że ją sprawimy. Idzie młoda krew, ale mieliśmy też trochę szczęścia w losowaniu – powiedział lider ekipy Rafał Omelko.