O godzinie 5:20 w niedzielę na posterunek policji w Żorach wpadł młody mężczyzna. Krzyczał, że zaraz kogoś zabije i prosił, by policjanci go zamknęli. 34-latek był silnie pobudzony. Twierdził, że jest złym człowiekiem, gdyż wstąpił w niego szatan, którego nie potrafi się pozbyć.