"Nadchodzi czas i dusza czuje, że nie jest tam, gdzie powinna. Mój czas w Rosji już dawno minął, jakbym w tej chwili wypełnił swoją misję tutaj” – przekazał pod koniec grudnia Siergiej Połunin, który jest jedną z największych gwiazd światowego baletu. Pomimo edukacji na Zachodzie i pracy przy wielu hollywoodzkich projektach, dorobił się łatki "złego chłopca baletu", wspierającego Władimira Putina. Teraz artysta musi mierzyć się z przykrymi reperkusjami swojej ostatniej decyzji. Zbrodniarz wojenny nie wybaczy mu zdrady stanu.