Do starcia z Julią Putincewą w trzeciej rundzie Wimbledonu Iga Świątek przystępowała z serią 21 kolejnych zwycięstw, Kazaszkę pokonała we wszystkich czerech ich wcześniejszych starciach, bez przegranego seta. A tymczasem w drugiej i trzeciej partii ówczesna liderka rankingu WTA była kompletnie bezradna, wygrała w nich ledwie trzy gemy. Niespełna pół roku później Putincewa zaś przyznała, że jeszcze dzień wcześniej nie była w stanie wstać z łóżka. Najlepszy zaś mecz w całym sezonie, a być może i w karierze sprawił zaś, że na kilka tygodni...