Gdy twórcy najpopularniejszej świątecznej komedii przyszli do Daniela Sterna pod koniec lat 80., aktor odmówił przyjęcia roli jednego z włamywaczy ze względu na niskie zarobki. Po latach wspomina, że cieszy się, że zapytano go ponownie i mógł wziąć udział w projekcie. W niedawnym wywiadzie Stern przyznał, że kultowego "Kevina samego w domu" widział zaledwie raz!