Filipinka, która spędziła niemal 15 lat w indonezyjskiej celi śmierci, wróci do domu w środę — pisze "The Guardian". To efekt porozumienia, które zawarły władze obu państw. "Przez niemal 15 lat byłam oddzielona od dzieci i rodziców. Nie widziałam, jak moje pociechy dorastają" — powiedziała w rozmowie z agencją Associated Press.