W piątkowy wieczór na koniec 2024 roku Lechowi Poznań liderującemu nieprzerwanie od 12 kolejek (od drugiej połowy sierpnia) przyjdzie zagrać w Zabrzu z miejscowym Górnikiem. Dla Kolejorza będzie to jeden z najtrudniejszych wyjazdów w tym sezonie, choć to w końcu niebiesko-biali przewodzą w tabeli i na 1. miejscu spędzą zimową przerwę w rozgrywkach.
Lech Poznań w 2024 roku grał z górnikami już 2 razy. W lipcu w oficjalnym debiucie Nielsa Frederiksena wygraliśmy u siebie 2:0, w marcu w Zabrzu padł bezbramkowy remis, który przedłużył naszą serię przy Roosevelta bez porażki. Górnik w ostatnich 7 domowych meczach z Lechem Poznań na 2 frontach nie potrafił nas ograć, w tym czasie Kolejorz wygrał 4 razy oraz 3 mecze zremisował. Górnik Zabrze na domowy triumf nad Lechem Poznań czeka od dokładnie 4 listopada 2017 roku, gdy zwyciężył 3:1 i tylko jeden zawodnik pamiętający tamte spotkanie, a tym piłkarzem jest stoper Rafał Janicki grający wtedy w Kolejorzu.
Ponad 7 lat bez domowej wygranej Górnika nad Lechem to tylko dodatkowa motywacja dla zabrzan, którzy po letniej przebudowie i po różnych meczach finalnie zaliczyli niezłą jesień. Górnicy są na dobrej 6. pozycji, mają aż 11 oczek przewagi nad strefą spadkową, u siebie stracili dotąd tylko 7 goli, a w tym sezonie mniej bramek przed własną publicznością straciły tylko ekipy Lecha Poznań, Rakowa Częstochowa oraz Pogoni Szczecin. – „Kończymy rundę na 6. miejscu, mamy więcej punktów niż po jesieni w ubiegłym sezonie, ale to dopiero połowa rozgrywek. Mamy dobrą pozycję przed rundą rewanżową. Na pewno przez ostatnie mecze nabraliśmy pewności siebie, piłkarze czerpią radość z gry, a to jest bardzo ważne. Zobaczymy, czy nasz dobry moment i potencjał wystarczy na Lecha.” – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej opiekun rywala Jan Urban mający z nami korzystny bilans za sprawą bramek – 6-6-6, 16:15.
Górnik Zabrze w ostatnich 6 meczach ligowych wygrał aż 5 razy, w tym 3 razy z rzędu, od dwóch miesięcy nasi piątkowi przeciwnicy ponieśli tylko jedną porażkę ulegając u siebie Jagiellonii Białystok 0:2. Zespół Górnika Zabrze jest w tzw. „gazie”, dobrze gra przede wszystkim w ofensywie, przez co dla Lecha Poznań będzie stanowił wyzwanie. Kolejorz na wyjazdach jest zupełnie inną drużyną niż u siebie, podczas ostatnich dwóch wyjazdów w ogóle nie zdobył gola, a niespełna tydzień temu oddał na bramkę Piasta Gliwice tylko 4 strzały, w tym jeden celny w 64 minucie. Ponadto Górnik Zabrze będzie miał w Mikołajki dodatkową motywację w postaci obchodów święta Barbórki. Rywal szykuje na ten mecz wiele atrakcji, obecna będzie m.in. orkiestra górnicza, nie zabraknie też strefy kibica dla miejscowych fanów, którzy wykupili dotąd prawie 17 tysięcy biletów (wraz z karnetami).
Piątkowy mecz przy obiekcie na Roosevelta może być inny od tego na stadionie przy Okrzei. Według opiekuna Górnika Zabrze, Jana Urbana jego drużyna ma pojutrze zagrać ofensywnie, a nie czekać na to, co zrobi Lech Poznań, któremu gra się łatwiej, gdy na murawie jest więcej miejsca. – „Lech Poznań zasłużenie jest liderem Ekstraklasy, gra dobrą piłkę. To będzie bardzo ciekawe spotkanie, bo spotkają się dwie drużyny, które chcą wygrać i zagrają otwarty mecz. Sam jestem ciekawy, czy nasza forma wystarczy na Lecha. Jeśli tak, to ta jesień będzie dla nas bardzo udana.” – oznajmił już we wtorek szkoleniowiec rywala Jan Urban.
W 8 na 11 ostatnich spotkań na 2 frontach bramkę strzelał zarówno Lech Poznań, jak i Górnik Zabrze, w 24 z ostatnich 25 meczów Lecha z Górnikiem na 2 frontach padała co najmniej jedna bramka, a poznaniacy w ostatnich 11 meczach z zabrzanami na 2 frontach zdobyli aż 19 bramek. Lech Poznań ostatnią porażkę na koniec rundy jesiennej poniósł 4 lat temu, kiedy 19 grudnia 2020 roku uległ przy Bułgarskiej krakowskiej Wiśle 0:1, natomiast na wyjeździe 9 lat temu, kiedy 20 grudnia 2015 roku przegrał w Gliwicach z Piastem 0:2. W dotychczasowych trzech piątkowych meczach rozegranych tej jesieni Kolejorz nie stracił jeszcze żadnej bramki, jeśli Lech wygra z Górnikiem, a Jagiellonia nie ogra Puszczy, to Kolejorz drugi rok z rzędu zdobędzie najwięcej punktów w Ekstraklasie (wiosna + jesień).
Ponadto w razie zwycięstwa niebiesko-biali zrównaliby się punktowo z Ruchem Chorzów w tabeli wszech czasów polskiej ligi, w której na razie jesteśmy na 5. miejscu. W ostatnim mistrzowskim sezonie 2021/2022 też kończyliśmy udaną jesień meczem z Górnikiem, dnia 19 grudnia 2021 roku, lecz u siebie pokonaliśmy zabrzan 2:1. W piątek z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo tym razem prosto z obiektu Górnika w Zabrzu ruszamy na KKSLECH.com już o godzinie 19:10, jak zwykle podczas naszej relacji nie zabraknie pierwszych zdjęć z trybun oraz z murawy. Mecz będzie do obejrzenia na C+ Sport3 i C+ 4K, początek zawodów na Górnym Śląsku dnia 6 grudnia o 20:30.
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)
The post Nasz rywal: Górnik Zabrze first appeared on KKSLECH.com.