— Plan był taki, że do Bośni i Hercegowiny przyjadę tylko na chwilę, a docelowo będziemy mieszkać z mężem w Polsce. Jak to często bywa, życie pisze swój własny scenariusz i ta chwila przerodziła się w dobrych kilkanaście lat — wspomina Marta Panjeta, która jest kolejną bohaterką cyklu "Nowi emigranci"