Ponad 1,3 mln osób zginęłoby, a 950 tys. zostałoby rannych, gdyby doszło do ataku na Warszawę z użyciem rosyjskiego pocisku jądrowego R-36M2 – czytamy w czwartek na łamach amerykańskiego "Newsweeka". Skutki ataków na główne miasta Europy oszacował historyk technologii nuklearnej prof. Alex Wellerstein.