Mazury, znane jako polska stolica przyrody, coraz częściej stają się polem do prywatnych inwestycji, które ograniczają dostęp do naturalnych skarbów regionu. Wzrost wartości gruntów nadbrzeżnych i przekształcenie publicznych terenów w prywatne posiadłości to trend, który budzi niepokój wśród mieszkańców.