Asseco Resovia Rzeszów w środę odniosła pewne zwycięstwo nad Orion Stars Doetinchem 3:0. To była już ich druga wygrana nad tym zespołem. Dzięki temu awansowali do 1/8 finału Pucharu CEV, gdzie ich rywalem będzie VK Lvi Praga. – Najważniejsze było utrzymanie jakości naszej gry. Świetnie spisywaliśmy się zagrywką i konsekwentnie graliśmy do końca – podkreślił środkowy Patryk Niemiec w rozmowie pomeczowej z serwisem podkarpacielive.pl.
Rzeszowscy siatkarze nie pozostawili złudzeń rywalom z Holandii, rozgrywając bardzo szybkie spotkanie, które zakończyli wygraną 3:0. Środkowy Resovii Rzeszów, Patryk Niemiec, powiedział, że kluczowym elementem było utrzymanie wysokiej jakości gry przez całe spotkanie i nie stracenie ani na moment koncentracji uwagi.
– Najważniejsze było utrzymanie naszej jakości gry. Świetnie spisywaliśmy się zagrywką i to dla mnie ogromny pozytyw. Wygraliśmy kolejny mecz 3:0, co jest kontynuacją świetnej serii. Cieszę się, że w trzecim secie, gdy wynik był już właściwie przesądzony, zachowaliśmy swoją jakość i zagraliśmy konsekwentnie do końca. Można powiedzieć, że „dobiliśmy” przeciwnika – mówił środkowy drużyny z Rzeszowa, który po raz pierwszy wystąpił od początku spotkania w wyjściowym składzie. I dodał: – Złapaliśmy wiatr w żagle i mam nadzieję, że będzie nam dalej sprzyjał.
W podobnym tonie wypowiedział się też w rozmowie pomeczowej – Adrian Staszewski, przyjmujący Resovii Rzeszów. Zwrócił uwagę na kluczową rolę motywacji i przygotowania do tego starcia. – Każdy z nas wiedział, jak ważne było to spotkanie, i zagraliśmy perfekcyjnie w każdym elemencie. Jeśli dobrze pamiętam, mieliśmy 11 punktowych zagrywek, co wywarło ogromną presję na rywalach – tłumaczył po spotkaniu w Pucharze CEV.
Po nieco trudniejszym początku sezonu, zespół z Podkarpacia wyraźnie wraca do formy, o czym świadczy siedem zwycięstw w ostatnich ośmiu meczach. – Wpadliśmy w rytm i zyskaliśmy więcej pewności siebie. Być może na początku sezonu potrzebowaliśmy trochę więcej czasu na zgranie i zbudowanie tej pewności. Teraz, kiedy już ją mamy, widać efekty. Szczególnie dzisiaj świetnie zagraliśmy zagrywką – po prostu lataliśmy na tym elemencie – przyznał Patryk Niemiec.
Adrian Staszewski dodał, że praca na treningach przynosi w końcu oczekiwane rezultaty. – Początek sezonu zawsze bywa trudny, szczególnie gdy w zespole zachodzą duże rotacje zawodników. Potrzeba czasu na zgranie i wspólną pracę nad automatyzmami. Mieliśmy moment, w którym nasza gra nie wyglądała najlepiej, co było widoczne po wynikach. Jednak codziennie ciężko pracowaliśmy, by to zmienić i poprawić naszą dyspozycję. Cieszę się, że teraz widać efekty tej pracy – za wynikami idzie większa pewność siebie – wspomniał przyjmujący.
Dzięki ostatnim zwycięstwom, Resovia Reszów nie tylko umacnia swoją pozycję w tabeli, ale także z optymizmem patrzy na zbliżające się rozgrywki Pucharu Polski. – Przed nami mecz z Suwałkami, który może być kluczowy. Walczymy o miejsce w pierwszej szóstce, co daje szansę na udział w Pucharze Polski i ewentualną walkę o trzy trofea w tym sezonie. Wiemy, jak wiele jest do ugrania, dlatego stawiamy wszystko na jedną kartę i jedziemy do przodu – zapowiedział środkowy ekipy z Rzeszowa.
Podobne ambicje ma Staszewski, który wierzy w dalsze sukcesy zespołu. – Sezon jest długi, ale zbliża się dla nas bardzo ważny moment. Cieszymy się, że nasza gra zaczyna wyglądać coraz lepiej. Chcemy grać w Pucharze Polski, bo wiemy, że mamy szansę na wysokie cele, zarówno w lidze, jak i w rozgrywkach pucharowych – podsumował rozmowę przyjmujący.
Zobacz również:
Puchar CEV: Asseco Resovia w kolejnej rundzie. Stary znajomy zawita do Rzeszowa
Artykuł Złapali wiatr w żagle w Pucharze CEV, teraz chcą utrzymać to w PlusLidze pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.