W jutrzejszym spotkaniu między Manchesterem United a Chelsea naszych oponentów poprowadzi tymczasowy szkoleniowiec Ruud van Nistelrooy którego Enzo Maresca świetnie zna z czasów gry w Maladze. W sezonie 2011/12 panowie wystąpili wspólnie w 13 spotkaniach.
To bardzo dobry profesjonalista i skromny facet, fantastyczny człowiek, z którym można usiąść i porozmawiać o wszystkim. Przytulę go mocno w niedzielę przed meczem!
United mają już za sobą pierwszy mecz pod ręką nowego trenera - w środku tygodnia zagrali z Leicester.
Ogólnie rzecz biorąc, starali się zachować ten sam charakter, ponieważ dość trudno jest zmienić coś w tak krótkim czasie. Zmienili małe rzeczy. Myślę, że po pewnym czasie zespół odzwierciedla trenera i menedżera - im więcej czasu może poświęcić zespołowi, tym bardziej prawdopodobne jest, że zespół zrobi to, czego on od niego oczekuje. Kiedy zmieniasz menedżera w pierwszych trzech meczach zobaczysz reakcję zawodników, niemniej czeka nas trudny mecz - mówi Maresca.
Old Trafford to jeden ze stadionów w Europie i na świecie, który jest tak onieśmielający jak Anfield. We Włoszech jest San Siro, w Hiszpanii stadion Barcelony i Realu - to miejsca, która zastraszają rywali. Grałem tam dwa razy, byłem bardzo młody. Grałem przeciwko Paulowi Scholesowi, Royowi Keane’owi i Veronowi.
Kilka tygodni temu graliśmy na Anfield - pokazaliśmy się z dobrej strony, nie sądzę, żeby piłkarze w niedzielę poczuli się zastraszeni.