Kilka tysięcy osób rocznie trafia do krakowskiej izby wytrzeźwień. - Kiedyś przywieźli do nas nagiego mężczyznę. Był na wieczorze kawalerskim z kolegami, upili go, rozebrali i zostawili w centrum miasta - opowiada Mariusz Nawrot, dyrektor Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień w Krakowie. - My pracujemy na przepisach opracowanych ponad 40 lat temu, najwyższa pora dopasować je do obecnych realiów. Liczę, że zamieszanie z alkotubkami będzie początkiem merytorycznej dyskusji o problemach alkoholowych - dodaje i zdradza co może pomóc w walce...