Fala powodziowa w Kłodzku zniszczyła nie tylko kamienice i sklepy, ale także klasztor z XVII w. w centrum miasta. Duchowni opowiadali o monstrancji, która została porwana z zakrystii sąsiedniego Kościoła pw. Matki Bożej Różańcowej. Franciszkanie straty szacują nawet na kilkadziesiąt milionów złotych. Niektóre wielowiekowe zabytki zniknęły bezpowrotnie.