Śledczy wciąż pracowali na miejscu znalezienia zwłok Pauliny Lerch († 33 l.) i jej męża Sławomira L. († 47 l.), gdy reporterzy "Faktu" pojawili się we wtorek 3 września pod domem małżeństwa w Będlewie (woj. wielkopolskie). To dwa dni po znalezieniu ich ciał. Największą uwagę przykuwał mężczyzna w brązowym mundurze. Ustaliliśmy, kim był.