W pożarze kamienicy przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu zginęło dwóch strażaków, a kilkanaście osób zostało rannych. Budynek doszczętnie spłonął, ludzie ewakuowali się w piżamach, zabierając — jeśli czas pozwolił — jedynie telefony i najpotrzebniejsze dokumenty. Pogorzelcom serce okazało wiele obcych osób i instytucji. Wrażliwości zabrakło jednak Netii, dostarczycielowi internetu. Gdy uratowani z pożaru chcieli rozwiązać umowę, spotkali się z absurdalnym żądaniem.