Cuprum Stilon Gorzów to nowy format starej drużyny. Z Lubina zespół przeniósł się do stolicy województwa lubuskiego i tam rozpoczyna swój kolejny rozdział w historii ligowej siatkówki. W kontekście przyszłości dla Stilonu najważniejsze będzie przede wszystkim utrzymanie. W dawnej drużynie Miedziowych zaszły spore zmiany, ale na ile okażą się one sukcesem? Zapraszamy do lektury trzeciego z szesnastu odcinków przedsezonowego cyklu Strefy Siatkówki.
Drużyna, która w nadchodzącej kampanii będzie stacjonować w Gorzowie Wielkopolskim ma dwie historie. Pierwszą jest oczywiście dawny KGHM Cuprum Lubin, który w PlusLidze zawitał w sezonie 2014/2015. W tym roku obchodziłby więc mały jubileusz, bo byłoby to pełne dziesięć lat spędzonych na parkietach najwyższej klasy rozgrywkowej. Przydomek „Miedziowi” nie będzie jednak funkcjonował w tym roku – w maju dopięto bowiem wszystkie formalności związane z fuzją klubów.
Drugim zainteresowanym w tej sprawie jest dawny KS Atak Gorzów Wielkopolski, założony w 2017 roku. Zanim jeszcze doszło do połączenia klubów, ekipa biało-niebieskich występowała w drugiej lidze, gdzie zajęła 4. miejsce. A skąd się wzięła nazwa nowo powstałego klubu? Z historii. Siatkówka w Gorzowie Wielkopolskim była od lat i przez długi czas na bardzo wysokim poziomie. Stilon istniał w latach 1960-2002, a w najwyższej klasie rozgrywkowej występował od sezonu 1992/1993. Owocem tego były dwa medale mistrzostw Polski (brąz w sezonie 1998/1999 i srebro w sezonie 1999/2000).
Ze względu na zmianę siedziby klubu oraz wcześniejszych pogłosek, że jeszcze w Lubinie klub miał pozostawać bez wsparcia miasta, dużą niewiadomą było to, jak sytuacja rozwinie się w Gorzowie. Jak się okazało, główny sponsor czyli KGHM Polska Miedź S.A. po wygaśnięciu w lipcu umowy nie przedłużył decyzji o finansowaniu klubu. Wobec tego Stilon pozostaje bez głównego sponsora. Atmosferę ostudził jednak prezes klubu. – Zapewniam, że funkcjonowanie klubu nie jest zagrożone. Budżet jest skonstruowany bezpiecznie, nie ma żadnych zaległości w wypłatach dziś i nie będzie w przyszłości. Utrzymujemy finansową płynność i tak pozostanie. Kibice mogą być spokojni: i pierwszy ligowy mecz z Treflem Gdańsk, zaplanowany w Arenie Gorzów na 14 września, i wszystkie pozostałe na pewno się odbędą – zapewniał Tomasz Tycel.
Drużyna, która przystąpi do rozgrywek kampanii 2024/2025 to po połowie zawodnicy, którzy z Cuprum są związani przynajmniej od minionego sezonu i siatkarze nowo zakontraktowani. Wśród nazwisk, na których na pewno będzie opierać się gra w tym roku znalazł się młody talent, 19-letni Maksymilian Granieczny. Występujący na pozycji libero siatkarz jest jedną z czołowych postaci młodzieżowej reprezentacji Polski, a na swoim koncie ma już debiut w Lidze Mistrzów z Jastrzębskim Węglem. Pozycję libero będzie zabezpieczać wraz z Kamilem Dembcem.
Klub zakontraktował czterech zagranicznych siatkarzy. Dwóch z nich miało już wcześniej powiązania z PlusLigą. Na linii przyjęcia zagra Robert Taht. Reprezentant Estonii grał w Lubinie w latach 2015-2018, ale ma też na swoim koncie występy w Rzeszowie i Bełchatowie. Estończyk na przyjęciu zagra z Mathijsem Desmetem, Kamilem Kwasowskim i Wojciechem Ferensem. Ten drugi jest kapitanem drużyny.
Na plusligowym podwórku zostaje VukTodorović – Serb do Gorzowa trafił z Czarnych Radom. Wraz z nim grę kreował będzie medalista Ligi Mistrzów z kilkuletnim stażem w Kędzierzynie-Koźlu czyli Przemysław Stępień.
Ciekawym transferem wydaje się być kontrakt Chizoby Neves Atu – Brazylijczyka, który w minionym sezonie zdobywał nagrody MVP Pucharu Francji czy MVP mistrzostw Francji. Na pewno ze względu na te osiągnięcia oczy kibiców będą zwrócone na jego poczynania, ale w meczu o Puchar Starosty Wadowickiego w Andrychowie dał przedsmak swoich umiejętności.
Linię ataku wraz z brazylijskim siatkarzem tworzyć będzie Adam Lorenc – jeden z siedmiu zawodników, którzy przedłużyli kontrakt z Cuprum. O doświadczenie z PlusLigi nietrudno na środku siatki, bowiem o to zadbają Hubert Węgrzyn, Seweryn Lipiński oraz Jakub Strulak. Do „starych wyjadaczy” z Lubina dołączy Marcin Kania.
Rozgrywający: Vuk Todorovic, Przemysław Stępień
Atakujący: Chizoba Neves Atu, Adam Lorenc
Przyjmujący: Wojciech Ferens, Kamil Kwasowski, Robert Täht, Mathijs Desmet
Środkowi: Marcin Kania, Seweryn Lipiński, Hubert Węgrzyn, Jakub Strulak
Libero: Kamil Dembiec, Maksymilian Granieczny
Trener: Andrzej Kowal
Asystent trenera: Tomasz Kowalski
Trener przygotowania motorycznego: Andrzej Sawicki
Fizjoterapeuta: Olaf Gołąbek
Statystycy: Jan Fąfara, Michał Miękus
Cuprum Stilon Gorzów to jakby nie patrzeć, nowy projekt. Zespół przeszedł dość spore przemeblowanie, w drużynie pozostało tylko siedmiu siatkarzy z wcześniejszego składu. Nowe nazwiska jednak brzmią w większości znajomo, więc potencjał w drużynie jest widoczny. Mieszanka wieloletniego doświadczenia w PlusLidze z młodymi talentami i zagranicznymi pierwiastkami może przynieść dobry efekt. Przed Stilonem duże wyzwanie, bowiem w tym sezonie z najwyższą klasą rozgrywkową pożegnają się trzy zespoły, ale w naszej opinii klub może „zakręcić się” wokół ostatnich bezpiecznych miejsc klasyfikacji. Sam szkoleniowiec Stilonu, Andrzej Kowal traktuje ten scenariusz jako realny. – Najważniejsze jest utrzymanie się w lidze. To będzie nasz nadrzędny cel. Muszę na razie poznać zespół. Mamy pewien potencjał. Musimy tak pracować, aby uwolnić go z zawodników.
Przewidywane miejsce Cuprum Stilonu Gorzów: 10.-11.
Zobacz również:
Przed PL: Norwid Częstochowa po raz drugi – wzmocnienia gwarancją lepszego wyniku?
Artykuł Przed PL: Cuprum Stilon Gorzów – nowy projekt dojdzie do sukcesu? pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.