Serbski wicepremier Aleksandar Vulin nie dostał pozwolenia na lądowanie w Bośni i Hercegowinie. To efekt jego wypowiedzi i poglądów - przekonują Bośniacy. Szef tamtejszej dyplomacji nazwał Vulina "niepoważnym politykiem", który "atakował suwerenność" sąsiedniego państwa. - Groził nam wojną - przekonywał Elmedin Konaković.