Niestety koszmar Michała Oleksiejczuka ciągle trwa. "Husarz" w ostatniej chwili postanowił przyjąć propozycję UFC i wskoczyć do rozpiski gali UFC w Abu Zabi. Polak miał arcytrudne zadanie, ponieważ naprzeciw niemu stanął niepokonany dotychczas Rosjanin Szarabudin Magomedow. Michał Olejskiejczuk starał się narzucić swoje warunki w klatce, jednak rywal był nieuchwytny i piekielnie brutalny w swoich kontratakach. O ostatecznym triumfie musieli zadecydować sędziowie.