Ta idea ma kilkanaście lat i niezliczone wizualizacje. Brali ją już na warsztat nawet amerykańscy studenci z Knoxville na wymianie międzynarodowej na Politechnice Krakowskiej, ponadto toczyły się też batalie sądowe dotyczące terenu, gdzie miałaby zostać zrealizowana. Chodzi o Rynek Krowoderski - centralny plac dzielnicy, lokalne miejsce spotkań i integracji. Podczas ostatniego wyścigu o fotel prezydenta Krakowa twardo deklarowano "realne działania po zwycięskich wyborach" Jak idzie spełnianie tych obietnic?