Indie zmagają się z prawdziwym kataklizmem. Co najmniej 13 osób zginęło w powodzi u podnóży Himalajów - podaje AFP, cytując indyjskie media. Ulewne monsunowe deszcze wywołały również lawiny błotne i liczne osuwiska ziemi. Naukowcy alarmują, że wszystko to przez "latające rzeki", czyli niewidoczne strumienie pary wodnej, które napływają znad oceanów do chłodniejszych regionów. Na przestrzeni ostatnich dekad w Indiach wystąpiło ponad 570 takich zjawisk.
