- Dla mnie nie ma znaczenia, czy w finale zająłbym czwarte miejsce, czy ósme. To bez różnicy, bo liczą się pierwsze trzy pozycje. Na pewno nie jest to miejsce, które chciałem osiągnąć, ale w dołku psychicznym nie jestem - mówi w rozmowie z Interią Krzysztof Chmielewski, który był czwarty w finale na 200 m stylem motylkowym.