Polscy siatkarze w drugim meczu turnieju olimpijskiego zmierzyli się z Brazylią, która postawiła twarde warunki "Biało-Czerwonym". Nie wszyscy podopieczni Nikoli Grbicia byli w stanie dorównać poziomem rywalom, a fala krytyki spadła na Bartosza Kurka, który zawodził w ataku. Kapitana drużyny krytykowali kibice, jego słaba postawa nie umknęła też trenerowi, który zdjął gwiazdę z boiska. Później jednak ponownie dał mu szansę, co wywołało konsternację wśród fanów.