Oficjalną wizytę na Kubie złożyły trzy rosyjskie okręty wojenne. Lokalne niezależne media stwierdziły, że przybycie jednostek na wyspę było "dyskretne". Tamtejszy minister obrony ocenił, że jest to "forma pogłębienia przyjaźni i współpracy" między Rosją a Kubą. Ruch Moskwy jest sygnałem wobec Waszyngtonu.