Zawieszenie Przemysława Babiarza przez TVP poruszyło całą Polskę. Koleżanki i koledzy z redakcji komentatora wystosowali nawet list w jego obronie do prezesa TVP Tomasza Syguta. Sprawę bada też KRRiT. Po raz kolejny o sytuację "swojego następcy" został zapytany Włodzimierz Szaranowicz i tym razem znacznie szerzej opowiedział o swoim spojrzeniu na sprawę, a także o powodach, przez które nie podpisał wspomnianego listu.
