- Choć mamy koniec lipca, to można powiedzieć, że w Tatrach mamy już koniec lata – mówi Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego. Chodzi o wierzbówka kiprzyca, która zaczęła kwitną w Tatrach. Co dziwne, szczyt kwitnienia przypadł w tym roku o dwa-trzy tygodnie wcześniej niż w latach poprzednich.