Reprezentanci afrykańskich krajów są mocni w niektórych dyscyplinach, zwłaszcza w lekkoatletycznych zmaganiach biegowych, ale na pewno ich ewentualnych sukcesów nie należy łączyć z kajakarstwem górskim. Choć wyjątek był, Benjamin Boukpeti z Togo w Pekinie 16 lat temu sięgnął po brąz w rywalizacji K-1. Teraz jego śladami podążał Senegalczyk Yves Bourhis, radosny przekroczył linię mety, objął prowadzenie. Szczęście nie trwało długo, sędziowie wlepili mu 50 sekund kary. A gdyby nie to, na końcu zostałby wicemistrzem olimpijskim.